Jedzenie kompulsywne (BED – binge eating disorder) to zaburzenie odżywiania, które tak jak bulimia oraz anoreksja należy do chorób cywilizacyjnych. Liczba chorych z roku na rok niebezpiecznie wzrasta i co gorsza, problem coraz częściej dotyka dzieci w wieku nastoletnim oraz mężczyzn.
Po czym poznać problem z nadmiernym objadaniem, jakie są przyczyny, skutki oraz jak poradzić sobie z tym zaburzeniem – zapraszam do artykułu!
Wielu członków naszych rodzin, zwłaszcza starszej daty powtarza „zjedz tyle, by odchodząc od stołu nie czuć się w pełni nasyconym”. Zważywszy na to, że w dzisiejszych czasach zasiadając do stołu bardzo często doprowadzamy się do uczucia przejedzenia, to przekonanie naszych dziadków ma jakiś sens. Niemniej jednak jak już wiele razy każdy zdążył się przekonać – łatwo jest mówić, trudniej zrobić…
- Objawy i przyczyny kompulsywnego objadania:
Spożywanie posiłku aktywuje w mózgu układ dopaminergiczny, czyli tzw. układ nagrody. To wyjaśnia dlaczego część z nas doszukuje się poczucia szczęścia w jedzeniu.
Objawy kompulsywnego objadania się, są bardzo często niezauważalne lub zauważone gdy będzie już za późno. A sama osoba chora przez długi okres wypiera ten problem tłumacząc swoje zachowanie w racjonalny sposób. Do najczęstszych objawów należy jedzenie w ukryciu lub w samotności, nagłe i niczym nie wyjaśnione wycofanie się z życia towarzyskiego i stosowanie bardzo restrykcyjnych diet przed długi okres. W pewnej pracy przeglądowej zauważono że osoby chorujące na BED wykazują wysokie zaburzenia obrazu własnego ciała, szczególnie jeśli chodzi o nadmierne zainteresowanie wagą i kształtem oraz niezadowoleniem ze swojego wyglądu. Co ciekawe, pojawiły się interesujące badania na temat aplikacji do liczenia kalorii, a dokładnie sprawdzano wpływ urządzeń do liczenia kalorii i monitorowania kondycji a symptomatologią zaburzeń odżywiania. Wyniki sugerują, że dla niektórych osób mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Osoby, które zgłosiły używanie aplikacji do liczenia kalorii, wykazywały wyższy poziom obaw związanych z jedzeniem i ograniczeniem diety, kontrolując BMI.
W innym badaniu z kolei badano użycie aplikacji My Fitness Pal (aplikacja do śledzenia kalorii) jako czynnik przyczyniający się do objawów zaburzeń odżywiania. Okazało się, że znaczny odsetek (~ 75%) uczestników korzystał z My Fitness Pal i 73% tych użytkowników postrzegało aplikację jako przyczynę ich zaburzeń odżywiania. Ponadto stwierdzono, że te spostrzeżenia są skorelowane z objawami zaburzeń odżywiania.
Przytoczone badania i powstałe wnioski póki co są wstępne, ogólne i w obu artykułach podkreśla się, że konieczne są dalsze badania w tym kierunku.
Kolejną przyczyną (osobiście uważam najczęstszą) jest sposób rozładowania emocji.
O problemach związanych z nieradzeniem sobie z codziennymi emocjami mówi się coraz głośniej i częściej. Społeczeństwo nie radzi sobie z okazywaniem uczuć, mówieniem o swoich potrzebach, tłumi w sobie wiele różnych emocji i bardzo często za pomocą jedzenia próbuje je uciszyć. Do sięgania po jedzenie w trudnych chwilach nauczono nas również w codziennych, zwykłych sytuacjach i od najmłodszych lat – „zostawił Cię narzeczony… mam w domu znakomite karmelowe lody i czekoladę do picia, należy Ci się na poprawę humoru!”, „Uspokój się! Będziesz grzeczny, to dostaniesz batona.”. Smutek, rozpacz, odrzucenie, złość, samotność, stres, lęk, strach i niepokój to najczęstsze emocje, które doprowadzają do silnej potrzeby zaspokojenia ich za pomocą jedzenia. Dlaczego? Głównie dlatego by odwrócić uwagę, poczuć się przez chwilę lepiej, by odreagować, zredukować stres czy zaznać bezpieczeństwa i przede wszystkim by pobudzić wcześniej wspomniany układ dopaminergiczny.
Oczywiście nie można wszystkiego wrzucać do jednego worka i pojedynczy występek od razu interpretować jako BED. Jeśli sytuacja się powiela, osoba chora wpada w takie napady nawet kilka razy w miesiącu, nie ma żadnej kontroli podczas napadu – je szybko, wszytko co wpadnie mu ręce i tak długo, aż rozboli go brzuch, a po zaistniałej sytuacji odczuwa ogromny dyskomfort, wówczas można rozpatrywać problem.
- Krótka lekcja fizjologii…
By zrozumieć, że kompulsywne objadanie się nie jest tylko problemem z rozładowaniem emocji, warto przypomnieć sobie odrobine informacji z fizjologii.
Proces jedzenia w naszym organizmie, w bardzo prostym ujęciu wygląda tak: głód (początek jedzenia) à nasycenie à sytość (koniec posiłku). Natomiast na ten względnie prosty proces wpływa wiele mechanizmów, za który odpowiedzialny jest ośrodkowy układ nerwowy, a w szczególności podwzgórze. Pobudzenie pewnych obszarów w mózgu odpowiada za odczuwanie głodu, a pobudzenie innych obszarów podwzgórza będzie analogicznie odpowiadało za uczucie sytości. Potrzebę jedzenia regulują również inne obszary mózgu (obszary wzrokowy, węchowy i smakowy), ale ich rola jest w tym przypadku podrzędna. Do najważniejszych wspomnianych wyżej mechanizmów należy przede wszystkim grelina i leptyna.
Grelina najprościej tłumacząc, to hormon pobudzający apetyt, potocznie nazywany hormonem głodu. Syntetyzowana jest w żołądku (ok. 60-70% greliny występującej we krwi jest uwalniania z komórek okładzinowych trzonu i dna żołądka ściśle połączonych z siecią naczyń włosowatych) oraz w podwzgórzu (w tzw. jądrze łukowatym). Odpowiada za regulację łaknienia, równowagi energetycznej organizmu oraz za stymulację wydzielania hormonu wzrostu.
Leptyna inaczej mówiąc, jest hormonem sytości. Wydzielana głównie przez komórki tłuszczowe (adipocyty) odgrywające rolę w regulacji pobierania pokarmu i gospodarki energetycznej organizmu. Wzrost jej stężenia powoduje zmniejszenie pobierania pokarmu, a analogicznie zmniejszenie jej stężenia powoduje wzrost pobierania pokarmu. Leptyna przyspiesza także metabolizm, oraz hamuje odkładanie tkanki tłuszczowej, aktywując jej rozkład.
W jądrze łukowatym znajdują się dwa przeciwstawnie działające układy, które będą regulowały pobór energii. Pierwszym z nich jest układ oreksygeniczny, do których zaliczane są neurony wykazujące ekspresję substancji stymulujących łaknienie. Do tej grupy można zaliczyć białko agouti (AgRP) oraz neuropeptyd Y (NPY). Substancje te wpływają na zmniejszenie wydatkowania energii w warunkach głodu i działają stymulująco na przyjmowanie posiłków. Drugim z układów jest układ anoreksygeniczny, który składa się z neuronów wykazujących ekspresję substancji działających w sposób hamujący na łaknienie. Do tej grupy należy proopiomelanokortynę (POMC), hormon α-melanotropowy (α-MSH) oraz CART (CART). Czynniki te zwiększają wydatkowanie energii w czasie jej nadmiaru i wpływają hamująco na apetyt. Jeśli w jądrze łukowatym powstanie sygnał (niezależnie, w którym z układów) zostaje on przekazywany do kolejnych części podwzgórza. Jednym z nich jest jądro przykomorowe zwane inaczej „ośrodkiem sytości” lub boczne podwzgórze nazywane „ośrodkiem głodu”. Drażnienie ośrodka głodu może doprowadzić do otyłości, natomiast jego uszkodzenie do jadłowstrętu psychicznego. Odwrotnie natomiast – drażnienie ośrodka sytości prowadzi do utraty apetytu i unikania pokarmów, a uszkodzenie do wzmożonego pobierania pokarmów.
Kompulsywne objadanie się jest bardzo złożonym problemem i samo powiedzenie „ogranicz spożycie produktów spożywczych” niewiele wnosi. Pewne zachowania osoby chorej są niezależne od niej samej, ponieważ u osoby z zaburzeniami regulacji apetytu, mechanizm działania neuroprzekaźników i hormonów w organizmie jest nieprawidłowy. Dlatego bardzo ważne jest, by w takim przypadku okazać szczególne zrozumienie i wsparcie dla takiej osoby.
W przypadku chorych na BED pewne zachowania występują inaczej niż u osób zdrowych:
- GŁÓD – to fizjologiczna potrzeba jedzenia, doświadczana jako nieprzyjemne doznanie wymagające zaspokojenia; –> u osób borykających się z BED uczucie głodu mylone jest z nagłą potrzebą rozładowania emocji.
- NASYCENIE – kontroluje wielkość posiłku, która zależy od gęstości odżywczej oraz urozmaicenia posiłków; –> osoby chore jedzą w większości produkty o niskiej gęstości odżywczej oraz jedzą bardzo szybko, dlatego ich poziom nasycenia nie reaguje prawidłowo jak w przypadku osób odżywiających się zdrowo.
- SYTOŚĆ – brak odczucia głodu, zaspokojenie głodu poza punktem zadowolenia; –> chorzy nie odczuwają przyjemnego uczucia satysfakcji, wręcz przeciwnie takie osoby jedzą niejednokrotnie aż do bólu.
- APETYT – psychologiczna chęć jedzenia, doświadczana jako przyjemna; istotne jest tutaj by zrozumieć, że w apetycie nie chodzi o ilość, a jakość; –> chorzy sięgając po jedzenie nie mają apetytu na coś konkretnego. Jedzą wszystko co wpadnie im w ręce i przyniesie chwilowe ukojenie.
- ALLIESTEZJA – zmiana odczuwania smakowitości pokarmów, ukierunkowana na przywrócenie homeostazy organizmu np. słodki smak pokarmu będzie bardziej przyjemny i wyrazisty w stanie głodu, natomiast w stanie sytości nie będzie tak atrakcyjny, a czasami wręcz niepożądany; –> po ataku chory najczęściej czuje obrzydzenie do jedzenia, ale jest to efekt chwilowy ponieważ przy następnym ataku sytuacja się powtarza.
- Leczenie:
Chwilowy moment ukojenia podczas objadania się, jest tylko i wyłącznie złudny. Chory po niedługim czasie pogrąża się w samokrytyce, przygnębieniu i zażenowaniu, co obniża jego poziom poczucia własnej wartości oraz wywołuje długotrwałe stany obniżonego nastroju. Kompulsywne objadanie może przyczyniać się do powstania nadwagi i otyłości, a gwałtowny wzrost wagi z kolei może zapoczątkować pojawienie się depresji. Dlatego praca z takim zaburzeniem wymaga długofalowej współpracy i przede wszystkim powinna być podjęta z takimi specjalistami jak psycholog oraz dietetyk. Dzięki temu po znalezieniu przyczyny problemu z terapeutą, będzie można w sposób indywidualny pracować nad poprawą relacji z jedzeniem oraz ułożeniem zbilansowanej diety, która przywróci również prawidłowo funkcjonujący mechanizm odczuwania sytości.
Źródło: https://testosterone.pl/