Pamiętam jeszcze te czasy, kiedy moje śniadanie wołało o pomstę do nieba. A ja się później dziwiłam, dlaczego nie mam siły, energii, jestem senna i generalnie po 1-2h od śniadania chce mi się bardzo jeść. Cóż, na szczęście ten okres mam za sobą, a współpraca z dietetykiem klinicznym pokazała mi, jak powinnam się odżywiać.
Ostatnio na instastory udostępniłam wykres pokazujący co się dzieje w organizmie po zjedzeniu porannej bułki, drożdżówki czy rogalika. Wywala cukier w kosmos i to, co się dzieje w organizmie to jest jazda bez trzymanki. Stan zapalny, brak sił, fatalna praca mózgu, a taka dieta prowadzi do insulinooporności, a potem cukrzycy. Masarka! Postanowiłam napisać na szybko posta, w którym podpowiem Ci co jeść rano, żeby czuć się dobrze.
Śniadanko na 5+
czyli co jeść zamiast prozapalnej pszenicy? Polecam śniadanie białkowo-tłuszczowe czyli ograniczenie węgli rano na rzecz białka i tłuszczu. Taki posiłek pięknie stabilizuje cukier na cały dzień, dodaje energii, daje uczucie sytości na dłużej. Dodatkowo zmniejsza chęć podjadania w ciągu dnia.
Co możesz jeść?
- koktajle ze zdrowym tłuszczem tj. awokado, siemię lniane, mleko kokosowe, chia (ja najczęściej robię koktajle na bazie banana i malin, jagód, truskawek, ananasa lub gotowej mieszanki owoców leśnych)
- pudding chia z jagodami i malinami
- sałatki z orzechami, nasionami
- dobrej jakości mięso
- ryba
- jajka
- nabiał i produkty mleczne, sery
i do tego dużo warzyw, oliwa z oliwek czy olej lniany. Twoje jelita Ci za to podziękują i sam będziesz czuć się lepiej. Spróbuj, poobserwuj siebie U mnie ostatnio hitem jest omlet na maśle klarowanym z dodatkiem warzyw (np. cukinia, papryka, pomidorki, cebulka, rzodkiewka, feta kozia) z przyprawą suszone pomidory z bazylią i oregano. Uwielbiam także poranne koktajle, dodaję do nich sporo tłuszczu i czasem gotowe białko w proszku. Kocham także poranne sałatki, można tam wrzucić sporo zdrowych produktów.
Źródło: https://korzystamyznatury.pl/