Co robić samemu w domu? 30 fajnych pomysłów

Każdy mówi często o tym, by móc chwilę “samemu posiedzieć w domu”. Tak po prostu. Ale – mówię to z doświadczenia – dosłownie po chwili leżenia na kanapie często pojawia się pytanie: a tak w zasadzie… to co robić w domu? Co porobić, gdy mi się trochę nudzi?

Spieszę z listą inspiracji!

Kolejny dzień samej w domu? Słabo? Niekoniecznie!

Jeśli czytasz te słowa w okolicach wiosny/lata 2020 to wiadomo, trochę już tęskno do ludzi i do miasta. Mi na pewno serce wybiega na wspomnieniowe wycieczki nad Wisłę, na płytkie brody na Świdrze, do Czerska, do znajomych, tak zwyczajnie. Absolutnie nie miałbym problemu ze spędzeniem bitego popołudnia na wyjątkowo wytężonej obserwacji puchatej wiewiórki w lesie – byle z ziomkami, a nie ciągle tylko ten social distance i social distance!

Nie spodziewałem się, że nastąpią takie czasy, w których najbezpieczniej będzie po prostu zostać w domu i czekać. Kto to widział.

No ale dobra, przestaję smęcić. Już się to luzuje i wkrótce będzie można rozsądnie znowu zobaczyć się ze wszystkimi, których się lubi 🙂

Ale na dobry finał podrzucam parę inspiracji, by na pewno wytrwać.


Co robić w domu? Lista 30 pomysłów na atrakcje samemu


Ugotuj coś, czego jeszcze nigdy nie próbowałaś z przepisu na YouTube. Kuchnia afrykańska, a może azjatycka? Własne McFlurry? Studencki specjał, czyli chleb posmarowany nożem? Brzmi egzotycznie, ale ciekawe jak smakuje? Może być też zwyczajny burger albo frytki, ale przygotuj to samodzielnie, a będzie nie tylko przypalone, ale też rozpadające się i średnio wyglądające na instagramie.

Nie wiem czemu to polecam 😀

Zrób sobie domowe SPA. Gorąca kąpiel z dużą ilością piany, odżywienie paznokci, peeling twarzy fusami z kawy (a wiecie, że raz sobie zrobiłem taki peeling z “męskiego” przepisu? :D), bajerancka kulka-dymka zmieniająca wannę w tornado to tylko kilka z pomysłów, które można wykonać w tym samym czasie i totalnie się odprężyć, zapominając na chwilę o wszystkich zmartwieniach. Do tego książka i nara sayonara, widzimy się w 2051.

Nocny maraton filmowy – wróć na chwilę do klasyków, które prawdopodobnie już dobrze znasz. Cała seria Harry’ego Potter’a albo Władcy Pierścieni? Coś z tego tekstu o świetnych filmach? Albo z tych poleceń filmów na doła? To znaczy wiesz, i tak pewnie setny raz obejrzę “Her“, ale można się łudzić, prawda?

Przemebluj pokój lub mieszkanie. Zainspiruj się pięknymi zdjęciami na Pintereście albo katalogami z IKEA i spróbuj stworzyć nowy kącik, w którym kawa i książka będą pasować jak nigdy dotąd. Przyznaję dodatkowe punkty za położenie tam seksownie ułożonego względem dwóch kubków i jednego plasterka agatu wydruku mojego e-booka: “Pomysł na siebie w tydzień“.

Poćwicz. NIE, NIE SPANIE.

Poćwicz fizycznie! Kolejne kanały na YouTube z ćwiczeniami w domu powstają szybciej niż dokumenty netfliksa. Już nie ma wymówek, że nie znajdziesz niczego dla siebie. Są nawet wersje dla opór leniwych – ćwiczenia które trwają 10 lub 15 minut 🙂 Ja dzięki nim uratowałem sobie kręgosłup. NAPRAWDĘ warto podziałać!

NIE RÓB NIC i doceniaj chwilę. Zwyczajnie zatrzymaj się na moment, zwolnij i zastanów się, nad tym co zrobiłeś przez ostatnie dni i co zamierzasz robić przez najbliższe tygodnie – ale na spokojnie, bez zbędnego oceniania siebie i spięć. Daj sobie spokójPomedytuj chwilęWrzuć na luz.

(A potem dowiedz się jak nie marnować swojego czasu jak odzyskać motywację!)

Posprzątaj na profilu na Instagramie. Zacznij od czystek w followersach – a potem zaobserwuj konta, które naprawdę Cię ciekawią, a nie zabierają twój cenny czas – możesz wyszukiwać ciekawe profile przez hasztagi i zainteresowania.,

Aha, nie no, wiesz, moje konto na insta możesz zostawić 😀

Zasiej na balkonie/ogrodzie świeże przyprawy. Lato to doskonały czas na jedzenie jak najwięcej świeżych warzyw, owoców i zdrowych produktów. Bazylia, oregano, lubczyk czy szczypiorek to roślinki, które nie wymagają dużej opieki ani nie zabierają wiele miejsca, bo możesz posadzić je nawet na parapecie w kuchni, a dzięki nim kolejna kanapka czy potrawa będzie smakowała o niebo lepiej, no i będzie zdrowsza. Ja się też czaję na lawendę, bo nie lubię robali, a podobno od lawendy uciekają. Ach, alchemia 😀

Załóż pamiętnik. Pamiętniki nie są tylko dla nastolatek. Spisz najfajniejsze rzeczy, które przytrafiły Ci się w życiu, o których chcesz pamiętać na zawsze. A potem zastanów się i zrób listę marzeń, które chcesz spełniać. Serio serio.

Ja o pamiętniku opowiadam na przykład tutaj:

Przeglądaj i poukładaj stare zdjęcia. Możesz zrobić to chronologicznie lub alfabetycznie, państwami/datami. Wybór należy do Ciebie, ale doskonale wiesz, że kiedyś trzeba będzie się za to zabrać 😀

TE FOLDERY CZEKAJĄ.

ONE TĘSKNIĄ.

Znajdź w internecie i kup jakąś grę planszową na najbliższe spotkanie ze znajomymi. Kiedy wreszcie zaprosisz do siebie znajomych, zadbaj o to, by wasze chwile razem były wyjątkowe i przyjemne. Ten czas z pewnością umilą Wam dobrze dobrane gry. Moje polecenia: Spartakurs, Smallworld, Tzolkin, Azul, Rising Sun lub, dla wariatów, cała kampania w Gloomhaven.

Poszukaj prezentu dla bliskiej osoby na najbliższą okazję. To, że masz wolne popołudnie i szukasz pomysłu na to, co robić w domu, to już wiemy. A teraz zastanów się, kto z Twoich bliskich obchodzi niedługo urodziny lub imieniny i wymyśl jakiś kreatywny prezent. Wcale nie musi być drogi albo kupiony w sklepie. Poszperaj inspiracji w internecie i zrób coś sam. Kto by nie chciał, na przykład, odlanego w mosiądzu odcisku Twojej twarzy. Albo modelu 1:1 czołgu M1 Abrams z tektury. No hej.

Pomyśl o wymarzonych wakacjach, takich totalnie odjechanych, bez limitów finansowych. Czy też robiłeś tak, że kręciłeś globusem, a potem bez podglądania, w ciemno trafiałeś palcem w jakiś konkretny punkt i myślałeś o podróży właśnie w to miejsce? Mi niestety dwanaście razy wyszedł Pacyfik i siedem razy Kielce :/ więc pewnie wskoczę na Airbnb i gdzieś mignę, gdzie będzie tanio i ładnie. O, albo zrobię coś niecodziennego i wybiorę wycieczkę zimą!

Zagraj w ciekawą grę online. Jeśli czujesz, że masz ochotę się po prostu zresetować to wiesz, myszka na stół, palce na klawiaturę i widzimy się na serwerach!

Odeśpij ten dzień. Już dawno nie miałaś wolnego południa dla siebie? Jesteś totalnie przemęczony? To może jest ten dzień, w którym najzwyczajniej na świecie się po prostu wyśpisz.

O matko, dobra, idę sam to zastosować 😀

Odnów stare znajomości. Zrób tak, że wejdziesz w zakładkę znajomych na Facebooku i spontanicznie wylosujesz jedną lub dwie osoby, do których napiszesz “hej, co u Ciebie słychać?”, a reszta wieczoru niech sama się układa.

O tym opowiadałem niedawno tutaj:

Obejrzyj popularny serial, który ma wiele sezonów. Przerabiałeś już Friendsów albo Grę o Tron? A może Wikingów? Plotkarę? To może Mentalista? Brooklyn 99? The Office? Złotopolscy?

Zrób porządek w szafkach/ w przyprawach w kuchni. Zadbaj o to, by były dobrze zamknięte i ułóż je w określony sposób. Alfabetycznie lub kolorystycznie, a kolejne gotowanie będzie dużo przyjemniejsze. To znaczy, wiesz, albo tego nie rób, i znowu sypnij pół szklanki majeranku do naleśników, też będzie zabawnie 😀

Spróbuj znaleźć nową pasję. Zastanów się, co tak naprawdę Cię interesuje, jakie pasje miałeś kiedyś, a jakie rzeczy interesują Cię teraz. Wgryź się w temat, poszukaj o tym filmiki na YouTube, a może za jakiś czas będzie to Twoja nowa zajawka 😉

Aha, chcesz od razu mieć więcej czasu na tę pasję? Polecam mój kurs walki z prokrastynacją, który jest tak skuteczny, że gdyby walczył z majowymi chrabąszczami to NIE BYŁOBY MAJOWYCH CHRABĄSZCZY.

Wybierz akcję charytatywną, którą wesprzesz. Choćby symbolicznie. Zrób przelew wart dychę na jakąś fajną akcję wspierającą dzieci albo zwierzątka, którym trzeba pomóc. Jest tego mnóstwo. Ja mam trzy i na razie nie szukam więcej, ale… kto wie? Może pora?

Zaplanuj najbliższe zakupy spożywcze. Zero waste to temat, który ciągle jest na topie. Nie tylko uratujesz dzięki niemu Ziemię, ale też oszczędzisz hajs (serio serio). Dzięki zaplanowanym zakupom zaoszczędzisz trochę pieniędzy, które będziesz mógł potem wydać na np. jakieś ekstra jedzonko w restauracji, gdy już przyjdzie pora na wyjście!

Ogarnij swój budżet. Policz, ile jesteś w stanie zarobić do końca roku, a jakie masz wydatki i cele. Tutaj możesz znaleźć aplikacje, które znacznie Ci to ułatwią. W ten sposób łatwiej zaplanujesz swoje wydatki, wakacje i plany na najbliższe miesiące czy rok.

Wypij kawę z samym sobą. Bez internetu i telefonu, bez telewizora i muzyki. Po prostu sobie pogadaj z własnymi myślami, choćby parę chwil.

Dzięki takiej ciszy narodził się mój najbardziej prywatny kurs.

Posprzątaj w swoich mediach społecznościowych. Ale tym razem nie tak “zwyczajnie” tylko, no wiesz, powalczmy chwilę ze szpiegami 😀 Sprawdź, gdzie i na jakich zdjęciach jesteś oznaczony i co pisałeś kilka lat temu na swoim wallu. Zastanów się, czy chcesz to usunąć lub zmienić? Pamiętaj, że przyszły pracodawca także może zajrzeć na Twoje profile.

Posprzątaj biurko. “Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, to czego oznaką jest puste biurko” – pytał retorycznie Albert Einstein. Tak więc trochę śmieci akceptujmy. Ale, hm, ułóż je chociaż kolorystycznie!

Wróć do czytania książki, której nie udało Ci się skończyć. Założę się, że masz na półce książkę, która od dawna zalega (Anna Karenina), a zakładka jest gdzieś pośrodku (Anny Kareniny). Zaparz sobie dobrą kawkę lub herbatę, rozłóż się wygodnie na kanapie i wróć do tego miejsca, w którym ostatnio się zatrzymałeś (drugi rozdział Anny Kareniny).

Dobrym tropem mogą też być “mikronawyki“, moja nowa książka!

Wyloguj się na jeden dzień ze świata online i zrób sobie popołudnie bez internetu. Spędź ten wieczór z samym sobą i swoimi myślami. Brzmi nudno? Odlegle? UDAWAJ ŻE JESTEŚ W LATACH DZIEWIĘĆDZIESIĄTYCH.

Zrób listę rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Serio. To działa. Nagle zaczynamy mniej chcieć, a bardziej kochać to, co już jest. Mądry i piękny efekt.

Zrób jakieś DIY. Niech to będą chociażby doniczki z odmalowanych puszek po fasoli albo dekoracyjne drewniane kijki z plecionkami na świeczki, albo ogromny chochoł-demon z ośmiu rolek taśmy klejącej – nie ma to jak robótki ręczne w wolne popołudnie do muzyki ze Spotify!

Inspiracji szukaj na insta, tam są najlepsze.

Posortuj rzeczy z szafy. Albo daj potrzebującym. Albo daj na schronisko. Albo wyrzuć. Ale, na bogów starych i nowych, mniej tych rzeczy miejmy, bo zwariujemy!

Poodkurzaj mieszkanie i umyj podłogi.

ŻARTOWAŁEM.

Wymyśl się na nowo. Masz wolne południe? A może kilka najbliższych wieczorów (dokładnie 7) jesteś w stanie poświęcić na sprawdzenie siebie i tego, co chcesz w życiu robić? Po premierze mojego nowego e-booka zaufało mi już ponad 500 osób. 140 stron i 21 narzędzi, które pomogą osiągnąć cel. Sprawdź to 🙂


A, no i uważaj – jeśli ta lista jest dla Ciebie za krótka, to tutaj łap 150 sposobów na nudę. Też fajne polecenia!

I hej, słuchaj, KONIECZNIE podziel się swoimi inspiracjami na siedzenie samemu w domu? Co wtedy robisz? 😀

Źródło: https://andrzejtucholski.pl/

Udostępnij